Ze światłem słabo. Trochę za mocno uderza z jednej strony, kierunek też nie najlepiej dobrany, popatrz na cień nosa - jak koszmarnie się prezentuje. Na własach, pod "tym czymś na głowie", czarne plamy cieni. Szyja za mocno skręcona wygląda brzydko. Lewie ramię wraz z karkiem tworzy coś płaskiego, obłego. Do poprawy.

Dzięki za zwrócenie uwagi na te problemy.

Poza światłem i szyją [patrz wyżej] trzeba by jeszcze dolne cięcie poprawić - albo piersi pokazać, albo ciąć poniżej prawego barku, bo teraz modelka wygląda, jakby obrzęk pachy jej dokuczał

Zastanawiałem się nad tym obcięciem i nie mogłem się zdecydować. Obcinając trochę wyszło tak jak to widzicie, obcinając lekko poniżej prawego barku modelki jakoś mi też nie pasowało. Pokombinuję jeszcze. Dzięki za uwagi, tak jak napisałem, to moje pierwsze próby zarówno w zdjęciach portretowych (o ile w ogóle mogę je na tym etapie tak nazwać) i w obróbce. Jeśli chodzi o retusz to sięgam do rad Scotta Kelby'ego a dokładnie do publikacji "Profesjonalne ujęcia portretowe". Ćwiczę lekki retusz, skory, oczu, włosów itp, tak by nie było za dużego plastyku ale chyba jeszcze mi to średnio wychodzi.

Praktyka czyni mistrza
Trzymam kciuki. I jeśli mogę coś zasugerować: Nie przesadzaj z wizażem. Pokazuj naturalne piękno kobiety. Bo... jesteśmy piękne, bez piórek i tapet

Zgadza się, dlatego dzięki jeszcze raz za rady. Tak jak pisałem, staram się nie przesadzać z retuszem dlatego ograniczam się jedynie do drobnych poprawek i raczej nie dorysowuję niczego a jedynie lekko uwydatniam. Nie chciałbym, żeby zdjęcie było sztuczne.

Moim zdaniem skręcenie szyi/obrócenie głowy zaowocowało nienaturalnością.