Galeria Olympusclub.pl

Nasze zdjęcia

Kliknij aby zobaczyć pełny rozmiar

Dzień bez samochodu - Lublin 2010

Na zdjęciu pokazano rózne rodzaje transportu przewożące tą samą ilośc pieszych (stojących obok). Jest 30 samochodów, 45 rowerów i 1 autobus. W/Na każdym z nich mieści się 45 osób.

pysio.jpg P1010541.jpg okrzemka.jpg P1010556ACR.jpg dzien_bez_samochodu_OC.jpg P1040395OC.jpg P7177195fb.jpg P7127047.jpg 5485926.jpg

Komentarz 1 do 20 z 34
Strona: 1 - 2

Daniello   [07, Październik 2010 at 01:36 PM]
4 - Świetnie. Precz z samochodziarzami Nabijam się
mariush   [07, Październik 2010 at 01:38 PM]
45 pieszych/5 miejsc = 9 samochodów, a nie 30.
Manipulacja (choć w szczytnym celu).
dzemski   [07, Październik 2010 at 01:39 PM]
mariush: statystycznie na jeden samochód przypada 1,5 osoby. Sam jestes manipulantem Puszczać oczko , bo bardzo rzadko w samochodzie jedzie więcej niż 1 osoba.

To samo możnaby powiedziec o autobusie, który to (ten na zdjęciu) mieści maksymalnie 110 osób, ale statystycznie średnio jeździ nim około 45 osób.
mariush   [07, Październik 2010 at 01:44 PM]
Skoro zakłada się że autobus 45-osobowy jeździ ciągle pełen, to dlaczego nei założyć że samochód też jeździ pełen?
Ja widuję czasem puste autobusy, nie wiem jak jest w Lublinie Uśmiech
Przy założeniu, że samochód jest wypełniony w tkim samym stopnu jak autobus (30% ładowności), autobusów powinny być 3 sztuki Uśmiech

PS. Wiem o co ci chodzi, ale to manipulacja Uśmiech
dzemski   [07, Październik 2010 at 01:45 PM]
przeczytaj jeszcze raz, autobus jest 110 miejscowy nie 45. To jest wszystko na podstawie badań statystycznych. Więc to nie manipulacja. Manipulacją było by pokazanie tego tak jak to Ty piszesz, bo byłoby to niezgodne z rzeczywistością, a tylko z czyimiś czczymi marzeniami usnutymi na podstawie ładowności/dopuszczalnej ilości miejsc.

Polecam tez podróż do szkoły na matematykę w czasie kiedy były lekcje ze statystyki. To że widzisz puste autobusy nie wskazuje na to że jeżdżą w ogóle same puste (czy tez puste na całej długości trasy), bo rozkład jest podobny do krzywej dzwonowej Gaussa. Mniej więcej tyle samo jeździ autobusów pustych co wypełnionych ponad miarę, a średnio w autobusie nieprzegubowym jeździ 45 osób (w przegubowych liczba ta wynosi 60)
mariush   [07, Październik 2010 at 01:59 PM]
Autobus jest 110 miejscowy? Chyba piętrowy, z tego co pamiętam (z czasów gdy byłem pilotem wycieczek), miejsc było 40 i kilka. Autonusy miejskie są zapchane ma maksa w godzinach szczytu - poza tymi godzinami jeżdżą półpuste. Zapchane są na kilku trasach (pewnie, statystycznie rzecz biorąć, 20% tras = 80% pasażerów), na pozostałych jeżdżą bo muszą - półpuste - nie wiem czy samochód nie smrodzi mniej...

No i szerokokątne przerysowanie, potęgujące złudzenie optyczne masy samochodów w stosunku do autobusu to też maipulacja. Nie ma w tym nic złego, bo cel jest zacny, ale w większości przypadków nierealny. Jeżdżę do pracy samochodem - sam. Rowerem nie pojadę (w garniturze?), autobusem też nie po zamiast 7 minut traciłbym 30. Mogę zabrać ze sobą kumpla z pracy, ale musielibyśmy synchronizować swoje godziny pracy, a to problem (ja zaczynam o 8:00, on o 7:00; nawet gdyby się zgrały w jedną, to jeśli jeden zostawałby dłużej, drugi też by musiał... super...). Supermarket mam 500 metrów od domu - teoretycznie mógłbym chodzić pieszo, ale bardzo ciekawie wyglądałby mój powrót z pełbym koszem zakupów umieszczonym w siatkach. Dalsza podróż - pociąg? A kto ma na to czas? Szczególnie, że wcale nie jest taniej przy 2 pasażerach. itp.
dzemski   [07, Październik 2010 at 02:01 PM]
Mercedes Connecto 4 drzwiowy, znajdź na stronie Mercedes Benz Polska - dokładnie 107 miejsc + kierowca. To takze zalezy od liczby zainstalowanych miejsc siedzących.
mariush   [07, Październik 2010 at 02:03 PM]
Jak to możliwe że autobus o długości 2 osobówek (zdjęcie) mieści 110 osób? Uśmiech
dzemski   [07, Październik 2010 at 02:04 PM]
Popatrz na zdjęcie z samochodami, 45 osób zajmuje powierzchnię prawie taką jak jeden samochód osobowy. te zdjęcia są po to tak zrobione, żeby sobie to porównywać i jest to proste, wystarczy tylko troszeczkę pomyśleć ;P poza tym autobus jest dłuższy od 2 osobówek (2 osobówki to około 9m, jeden autobus w wersji krótkiej to ok. 12 metrów) i sporo szerszy.

Dlaczego jeździsz sam, zorganizuj się z kolegami i koleżankami i jeździjcie razem w 5 osób jednym samochodem. Ale kazdy polaczek ma od razu wyjasnienie, no bo przecież szpan to szpan, trzeba pokazać, że mnie także stać na brykę. Wątpię w te 5 minut do pracy, pewnie to 5 minut jazdy i 25 w korku. Gdyby większość takich kierowców jak ty przesiadła się do komunikacji miejskiej nie byłoby korków i do pracy autobusem dojechałbyś w 10 minut.

Ja do pracy chodze na pieszo zajmuje mi to 8 minut, autobusem jechałbym ok 10, a samochodem osobowym ponad 20 (wliczam czas dojścia do parkingu, odpalenia, wyjechania z parkingu, dojechania do pracy, znalezienia miejca parkingowego i zaparkowania, a potem dojścia do budynku).
mariush   [07, Październik 2010 at 02:26 PM]
dzemik - nie czytasz - dojazd do pracy MZK zająłby mi, łącznie z dojście na przystanek i czekaniem na autobus, około 30 minut. Samochodem - 7 minut, łącznie ze staniem na światłach, wyjściem z domu (samochód pod klatką) i dojściem do biura (samochód obok budynku, parkingu nie trzeba szukać). Gdybym miał do pracy 8 minut pieszo to nie byłoby w ogóle dylematu bo nei chciałoby mi się odpalać samochodu.
Mój przypadek jest odrębny, jestem natomiast przekonany, że większość osób jest w podobnej sytuacji.
Ta akcja opiera się na manipulacji bo nie istnieje statystyczny chłopek, którego mozna zapakować do autobusu, do samochodu i na rower - i będzie mu bez różnicy. Nie wierzę w podane przez ciebie statystyki (dziwię się, że średnia liczbą osób podróżujących samochodem nie jest mniejsza niż 1... Uśmiech), bo statystyki są manipulowane w zależności od potrzeb, to pojedyncze cyferki, bez kontekstu całościowego.
e-510   [07, Październik 2010 at 02:28 PM]
5 - Doskonale

Znakomicie pokazane dzemski,ma treść i to mocną,dla mnie szczególnie ważną,jako że mieszkam w miejscu,gdzie samochodów jest więcej niż ludzi i problem jest to naprawdę kolosalny i deprymujący.Sam jednak,rzadko korzystam z środków KM ale wynika to z faktu,że jest za drogo w przeliczeniu na koszty samochodu (wliczając paliwo,AC,podatek,serwis i amortyzację).Jeśli bilet kosztowałby na cały dzień np.1 GBP a jednorazowy 0.20 GBP,to czemu nie? Teraz za bilet jednorazowy trzeba zabulić 2.10 GB a całodniowy 3.90 GBP i dla mnie ta cena jest nie do przyjęcia.

A dyskusja o pojemnościach ciekawa. Uśmiech
dzemski   [07, Październik 2010 at 02:31 PM]
Statystyka nie jest manipulacją, to nauka oparta na solidnych podstawach matematycznych. Średnio rzecz biorąc tak to wygląda, a wyjątki sa wszędzie, ale nie można ich brać jako ogół, bo są one zarówno in plus jak i in minus co całkowity bilans i tak wyrównuje do poziomu statystycznego. Ja wiem, że jesteśmy na forum o konotacjach niby artystycznych (choć po wojnach systemowych to mocno w to wątpię), ale zrozumienie zasad statystyki nawet humaniście nie powinno przysparzać problemów. Badania wg których robiono to zdjęcie wykonano w całej Europie w kilkudziesięciu miastach, więc ma to spore odniesienie do rzeczywistości i to jest własnie kontekst całościowy.

W necie są fora na których spikuja się ludzie mieszkający obok siebie lub po drodze i jadący w praktycznie to samo miejsce. Dla chcącego mariush nic trudnego.

Chce takze zaznaczyć, że Lublin jest drugim miastem na świecie, które wykonało takie zdjęcie, pierwszym jest miasto partnerskie Lublina, niemieckie Munster.
mariush   [07, Październik 2010 at 02:52 PM]
Nie jestem humanistą, jestem ekonomistą, a z zamiłowania socjologiem, więc na statystyce zęby zjadłem. I wiem, że jeśli mój sąsiad codziennie bije swoją żonę, to statystycznie rzecz biorąc, każdy z nas bije swoją co drugi dzień. Tyle w temacie statystyki.
Pytanie 1 - czy statystyki w/w uwzględniają w średniej liczbie przewożonych pasażerów fakt, że wioząc samochodem niemowlaka muszę zabrać dla niego wózek i inne duperele - a więc wsiadając z tym do autobusu zająłbym z tym całym majdanem 3-4 miejsca, a nie 1?
Pytanie 2 - czy ktoś ze eko-statystyków policzył jakie są koszty przejazdów pustych autobusów w stosunku do eko-korzyści przejazdów pełnych? (abstrahując od pozostałych kwestii - wygody, czasu, itp.) - samochód odpalam i smrodzę tylko wtedy kiedy muszę gdzieś przejechać, a autobus jeździ na okrągło, niezależnie od tego czy ma co wozić czy nie.
Pytanie 3 - jeśli w danym momencie, na danej trasie, podróżować chce tylko jedna osoba - czy - ekokoszt przejazdu autobusem czy samochodem jest wyższy? Przy ilu osobach koszty się zrównują?
dzemski   [07, Październik 2010 at 02:57 PM]
Statystyka robi swoje, w kilkudziesięciu miastach policzono pasażerów i nie wazne czy byli z wózkiem, o kulach, z leżanką, czy łożem madejowym. Statystycznie zawsze byli pasażerami. Statystycznie przeliczając zarówno czasowo, jak i osobowo. To nie są badania ekologów tylko odpowiednich wydziałów transportu. Wiedzę, że masz jakieś anty do ekologii, rozumiem, chcesz zasmradzać innych z wygody więc ekologów nie lubisz Puszczać oczko

mariush jedziesz nieomylnością graniczącą z samouwielbieniem Puszczać oczko troszke pokory, badań nie robili neandertale.
mariush   [07, Październik 2010 at 03:08 PM]
dzemik - nie wiem kto robił badania, natomiast wiem że ich wyniki są wycięte z kontekstu.
Wracając do mojego przykłądu - jeśli przed moim domem stanie dziennikarz i powie "W tym domu średnio co drugi dzień każdy z mieszkańców bije swoją żonę" to powie szczerą prawdę, tylko że prawda ta nijak ma się do rzeczywistości, bo aby poznać rzeczywistość należy posłużyć się również innymi wskaźnikami, a nie tylko średnią arytmetyczną, sięgnąć do sedna, itp.
To, o czym piszesz, to półprawdy ekoterrorystów, takie same jak półprawdy i żarówkach energooszczędnych, których produkcja i utylizacja kosztuje środowisko kilka razy więcej niż zwykłych, a oszczędności w zużyciu energii są znacznie niższe niż koszty ogólne.
To samo dotyczy twojego przykładu - szkoda że nie chcesz słuchać moich argumentów. Jeśli w danym czasie, na danej trasie, akurat te 45 osób będzie chciał podróżować, to ekokoszt przejazdu autobusem będzie oczywiście niższy. Tylko skąd takie założenie? To przypadek jeszcze bardziej ososobniony niż podane przeze mnie. W ogromnej ilości przypadków każdy chce podróżować o innej godzinie, w inne miejsce, itp.
dzemski   [07, Październik 2010 at 03:14 PM]
ales się żony uczepił, powtórzę raz jeszcze, badań nie robili ekolodzy, nawet ich nie zlecali. zdjęcia nie robili ekolodzy tylko ja, a ja jestem wegetarianinem, ale ekologiem (takim aktywistą) już nie. Zdjęcie zleciła mi organizacja Forum Rozwoju Lublina, która z ekologią nie ma kompletnie nic wspólnego.

Podam Ci mądralo przykładzik. Statystycznie rzecz biorąc pośród mężczyzn 1 na 10 jest homoseksualistą. Znam środowiska w których co drugi nim jest (kościół, artyści), a nawet prawie każdy (tancerze baletowi, czy tez w ogóle tancerze). No więc dlaczego mi wmawiają ze tylko1 na 10 ? Moze kłamią może jestem otoczony homosiami. Normalnie po tym wniosku boję się schylić bo mi własnie wypadło 2 zł na podłogę, a w pokoju jest dwóch kolegów. Co prawda są żonaci i dzieciaci, ale nigdy nie wiadomo Puszczać oczko

jeszcze jedno czego w ogóle nie zrozumiałeś i się uczepiłeś swojej interpretacji. To, że akurat gdzieśtam jedzie 45 osób nie oznacza, że w innym miejscu nie jedzie 90, a w jeszcze innym 0. Średnio jedzie w każdym w danym momencie 45 i to jest własnie statystyka.

Idąc dziś do pracy stałem przez chwilę przed przejściem dla pieszych i widziałem samochody w korku. Nie było pośród nich ani jednego w którym byłoby wiecej pasażerów niż sam kierowca. Samochodów widziałem około 30-40. W tym samym czasie widziałem takze autobus, który miał na oko ok. 30-40 pasażerów.
VonGregorius   [07, Październik 2010 at 03:20 PM]
Mam w d***e eko (terrorystów czy nie) ale popieram zdanie dzemika - w większości aut 1 osoba lub 2 (to już wypas). Do pracy mam 12 km, dowożę dzieci do przedszkola/żłobka i wysadzam je w połowie drogi. Jak wyjdę z domu 10 minut później to stoję w korku 20 minut. 6 km jadę sam.
P.S. W d****e mam też statystykę (choć zdałem na 5) Puszczać oczko
Lolita   [07, Październik 2010 at 03:21 PM]
5 - Doskonale
dzemski   [07, Październik 2010 at 03:23 PM]
grześku: i znów statystycznie około 50% z osób, które jadą tak same w samochodziku do pracy spokojnie mogłoby jechac autobusem, ale muszą dupe wygodnie usadzić i poszpanować. Gdyby oni wszyscy przesiedli się do autobusów nie byłoby praktycznie korków i nie byłoby problemów z miejscami parkingowymi w miastach, nie mówiąc o mniejszym zużyciu paliw kopalnych, mniejszej emisji spalin i większej ciszy w mieście, oraz mniejszej liczbie wypadków.
mariush   [07, Październik 2010 at 03:43 PM]
dzemik - gdyby stało się tak jak piszesz, wtedy potencjalni kierowcy mieliby większą motywację do tego aby przesiąść się do samochodu, samochodów by przybyło, itp. - w statystyce problem ten znany jest jako równanie Volterry, czyli model o populacji lisów i zajęcy.
Bo o takich sprawach nie decydują (i nie powinni decydować) ekoterroryści, politycy, itp., ale Pani Ekonomia. Jeśli ludkowi bardziej opłaca się jechać autobusem niż samodzielnie samochodem (biorąc pod uwagę nie tylko koszt przejazdu, ale również koszt straconego czasu, ścisku, smrodu w autobusie, stana w korku, itp.), to sobie pojedzie autobusem i nic go nie przekona do tego aby zdecydować się na inne rozwiązanie. Proste i tyle!

Komentarz 1 do 20 z 34
Strona: 1 - 2

Dodaj swój komentarz
Anonimowe komentarze tutaj są zabronione. Zaloguj się Żeby dodać komentarz