Darujcie, ale rozwala mnie coś takiego jak czepianie się chmurki. Jasne że można ją usunąć, przesunąć, pomniejszyć, powiększyć, zastąpić i co tam jeszcze da się z tą chmureczką zrobić, ale to niedobra maniera syntetyzować obraz aż do granic absurdu, a i tak zawsze znajdzie się ktoś kto powie że coś mu nie pasi... może więcej spontaniczności bo zaczniemy produkować masę syntetycznych psełdofotografii... pozdrawiam.
marun - kiepską jakość rozumiem np. przez niewiele szczegołów (chyba, że to z kompaktu, wtedy nie poradzisz), pewne mydło... Winiłbym obróbkę. Coś takiego uzyskiwałem z KM A200 wywołując RAW i ustawiając za duży promień w opcjach wyostrzania. I jeszcze najlepiej prostując horyzont i potem zmniejszając bez lekkiego podostrzania.
Flawiusz - istnieje coś takiego jak czystość kadru, co bardzo sprzyja odbiorowi landszaftów. I ta głupia chmurka, którą można wystemplować, obciąć - cokolwiek - odciąga mój wzrok w bok, zupełnie bez powodu. Dlatego uważam, że przeszkadza.
Nie dam 4, ponieważ ta chmurka i jakość zakłócają mi odbiór, a świetna (w mojej ocenie) fotka nie może mieć w sobie nic, co będzie mnie denerwować.
Panowie.. żadne stemplowanie chmurek. To ma być fotografia, a nie grafika komputerowa. Dam + właśnie za to, że autor jej nie wystemplował. Minus natomiast za jakość (podejrzewam kompresję). Suma sumarum... 3 - Dobrze z dużym plusem.
Przeszkadza chmurka przy lewej krawędzi i jakość...
Flawiusz - istnieje coś takiego jak czystość kadru, co bardzo sprzyja odbiorowi landszaftów. I ta głupia chmurka, którą można wystemplować, obciąć - cokolwiek - odciąga mój wzrok w bok, zupełnie bez powodu. Dlatego uważam, że przeszkadza.
Nie dam 4, ponieważ ta chmurka i jakość zakłócają mi odbiór, a świetna (w mojej ocenie) fotka nie może mieć w sobie nic, co będzie mnie denerwować.