Zimno było, wiało i padał deszcz. Takie warunki nam pogoda sprawiła. Wykorzystaliśmy więc ochronę drzew i odrobinę światła, które przemykało pomiędzy ich koronami.
"Tak, wiem, tyleczki, chocby i identyczne sa bardziej interesujace ;D
Ale wiesz, to samo mozna powiedziec o wiekszosci pejzazy czy o zdjeciach ptakow."
Dwa razy masz świętą rację.
Pomyśl co by było, gdyby fotograf zaczął pokazywać w galerii codziennie po 15-cie paszportowych zdjęć swoich klientów, każde ostre, każde inne (bo przecież inne osoby są portretowane).
Mariush, tylko napisz mi w ktorym miejscu mam racje, zebym wiedzial co w towarzystwie powtarzac
Poniekad racje masz, owszem. Ale tutaj przytocze znow przyklad pejzazy - dla mnie kazdy jest identyczny. Z portretem mozesz miec identyczne wrazenie. Ja jednak pazurami bede sie bronil, bo identycznego z inna osoba w zbiorach nie mam
Eddie, świetnie wiesz o co chodzi bo sam tworzysz czasem fajne obrazki, które zapadają w pamięć (np. Blue Elevator
O tym obrazku nikt nie będzie pamiętał za trzy dni.
Możesz natrzaskać podobnych 400 dziennie.
Ale po co?
Nie chodzi mi o szukanie jakiegoś drugiego dna, bo nie wszytko musi mieć drugie dno.
Chodzi mi o to, że głów dziewczęcych z małą GO była już taka masa, że każda kolejna grozi przekroczeniem masy krytycznej.
Mariush, fakt, dobrze wiem o co Ci chodzi i jakos tak podskornie czulem, ze nawiazesz do Blue Elevator. Swoja droga, pozwole sobie wykorzystac ten tytul, jesli nie masz nic przeciwko. Swietnie pasuje zamiast zwyklego, nudnego Blue.
W zasadzie to powinienem natrzaskac takich portretow na peczki, tak.
Dla mnie jednak sa roznice pomiedzy jednym a drugim. Sa roznice w swietle, barwach, spojrzeniach i wyrazach twarzy. To sa drobne szczegoly, ktore dla jednego beda bez znaczenia, dla mnie jednak pozostaja bardzo wyrazne i istotne.
O, jakos tak chyba
mariush nie - bo blue elevator jest, bez urazy bern, zmasakrowany obróbką a tego nie lubię tu jest delikatnie i nawet trawię krzywość na tyle, że bardzo mi się podoba.
Magus, ja sie obrazal nie bede... najwyzej nie odezwe wiecej do Ciebie ;D
Napisze szczerze, ze obydwa zdjecia lubie rownie mocno. Po prostu, kazde z nich dostarcza mi czegos innego. A Blue Elevator powtorze kiedys z lepszym szklem, jasniejszym, zeby nie trzeba bylo tak masakrowac. O!
Ja z tych skosow musze sie leczyc. Jak ostatnio Asi siostre pod obstrzal wzialem, to sie okazalo, ze malo ktory kadr trzyma pion
modelka ładna
Ale wiesz, to samo mozna powiedziec o wiekszosci pejzazy czy o zdjeciach ptakow.
Ale wiesz, to samo mozna powiedziec o wiekszosci pejzazy czy o zdjeciach ptakow."
Dwa razy masz świętą rację.
Pomyśl co by było, gdyby fotograf zaczął pokazywać w galerii codziennie po 15-cie paszportowych zdjęć swoich klientów, każde ostre, każde inne (bo przecież inne osoby są portretowane).
Poniekad racje masz, owszem. Ale tutaj przytocze znow przyklad pejzazy - dla mnie kazdy jest identyczny. Z portretem mozesz miec identyczne wrazenie. Ja jednak pazurami bede sie bronil, bo identycznego z inna osoba w zbiorach nie mam
O tym obrazku nikt nie będzie pamiętał za trzy dni.
Możesz natrzaskać podobnych 400 dziennie.
Ale po co?
Nie chodzi mi o szukanie jakiegoś drugiego dna, bo nie wszytko musi mieć drugie dno.
Chodzi mi o to, że głów dziewczęcych z małą GO była już taka masa, że każda kolejna grozi przekroczeniem masy krytycznej.
Blue Elevator jest świeżutki, nieprzeżuty, fajnie oświetlony.
Na saharyjskie upały jak znalazł.
Dla mnie jednak sa roznice pomiedzy jednym a drugim. Sa roznice w swietle, barwach, spojrzeniach i wyrazach twarzy. To sa drobne szczegoly, ktore dla jednego beda bez znaczenia, dla mnie jednak pozostaja bardzo wyrazne i istotne.
O, jakos tak chyba
Podoba mi się dużo świeżości w tym zdjęciu:)
taka prosta radość życia
Napisze szczerze, ze obydwa zdjecia lubie rownie mocno. Po prostu, kazde z nich dostarcza mi czegos innego. A Blue Elevator powtorze kiedys z lepszym szklem, jasniejszym, zeby nie trzeba bylo tak masakrowac. O!