ładnie cień poprowadziłeś - podoba mi się a jednak Ring sprawdza się nie tylko w zastosowaniu powszechnie znanym)

Znaczy, że ring jednak nadaje się do czegoś?

Ja się nie wypowiadam - średnio to mi się podobało, ale miałem za mało czasu na popróbowanie. Może gdyby pokombinować z drugim światłem, może z blendą, w większej odległości...? Gorąco bardzo było od tego, to mnie wnerwiało, jakiś radiatorek trzebaby jeszcze dorzucić.
Ale na pokazie dowiedziałem się jednej rzeczy, o której nie miałem pojęcia - że zdjęcia z ringiem centralnym robi się z wnętrza kółeczka

Mi jakoś nie do końca odpowiada to co widzę jako efekt współpracy z ringiem. Twoja fota, Mariush, dopiero jest w stanie przekonać mnie do tego, że można coś z tym zrobić. Tyle, że tutaj nie ma tego charakterystycznego efektu, który w zasadzie stanowi część celu stosowania takiego oświetlenia. A ponadto taki efekt jak u Ciebie wyłuskać można swobodnie z lampą błyskową bez potrzeby robienia sauny w pomieszczeniu

Fotka fajna, jednak że jakoś nie pasuje mi cień na nosie a z drugiej strony tyle światła. Strasznie podkreśla kształt i wielkość nosa. Ja z lekcji z rongiem dowiedziałem sie że jest coś nie tak albo z moim 14-54 albo e3 więc jakiś pożytek był

4 - Świetnie

Jednak dziwne, że powstał cień od nosa jeśli robione było z wnetrza kółeczka... Moim osobistym zdaniem ta moda z ringiem jest profanacją oświetlenia portretowego

To chyba nie było robione z wnętrza ringu

Oglądając efekty swojej pracy z ringiem wykrecika muszę się zgodzić z Irkiem50
na moich fotach policzki i czoło aż się błyszczą od nadmiaru światła, natomiast włosy przy twarzy toną w cieniu. I przymykanie przysłony nic tu nie da.
No ale ja nie jestem portrecista, fachowiec na pewno zrobiłby to lepiej. W każdym razie doświadczenie nowe i fajne. Zabawa w studio (nawet prowizorycznym) jest ciekawa.

to nie było robione z wnętrza ringu, a Basia nie siedziała centralnie do światła, tylko przesunąłem jej głowę lekko w prawo - po to właśnie, żeby przestrzennośc jakaś na twarzy powstała

Mam takie zdanie jak Irek nt. blików w oczach z ringu. Wygląda to sztucznie. I szkoda IMHO zawracania tyłka, bo takie białe kropki w oczach można w 5 sek. zrobić w PSie. Ale co kto lubi... Ja wolę blik w oku z softboxa, bo imituje światło zza okna.

4 - Świetnie

O, znaczy, że nie jestem odosobniony w swojej opinii na temat tego typu świecenia

Światło jak światło - lepsze niż lampa wbudowana (jeśli ktoś ma ) Mędrkowanie nt. tego czy jest dobre czy bebe proponuję odłożyć do momentu, kiedy pobawicie się tym własnoręcznie Ja poużywałem tego zbyt krótko aby jednoznacznie ocenić ten wynalazek

Nie muszę używać ringu żeby wiedzieć, że mi się ten efekt w oku nie podoba. Nie podoba mi się i już. Na tym zdjęciu akurat tego efektu nie ma.

Rafa - ring to nie tylko pierścień w oku. To źródło światła studyjnego takie samo jak wszystkie inne, czyli inne niż wszystkie Posiada więc i wady i zalety, i uważam, że bez wypróbowania gadanie o tym przypomina dyskusje o aparatach na podstawie sampli

Tak, trzebaby się tym znacznie dłużej pobawić. Sama w sobie zabawka jest ciekawa i założę się, że przy większej ilości czasu dałoby się przy tym świetle ciekawe efekty uzyskać...

4 - Świetnie

4 - Świetnie

Panowie Ring daje wiele radości i jak widać dobre rezultaty. Było zbyt dużo chętnych by każdy mógł przez dłuższą chwilę spokojnie popróbować.
Diabolik to rozchodzenie się światła w dużej mierze zależy od ostawienie wysokości ringa i kąta w jakim jest ułożony.
Ciekawe efekty będą gdy na wysięgniku zamocujemy Ring nad modelka i sami wejdziemy do góry by uchwycić ją w takim kadrze.
Mi pasuje to oświetlenie, choć trzeba chwilę się pobawić (różne ustawienia , kąty padania światła, stosunek bliżej - dalej), żeby dojść do wprawy.
Jak za taką kasę to chyba warto:)
Z minusów to na pewno ciepło, które się wytwarza i trzeba się nauczyć panować nad cieniem przy ustawieniu bocznym - blenda się przydaje.
Ci którzy mają ochotę spróbować zapraszam do działu giełda