4 - Świetnie. Fotka ma mnóstwo zalet, pierwsza, to harmonijna kompozycyja - zamknięta z prawej budynkiem, tramwaj jest na właściwym miejscu, wyjeżdzą z mocnego punktu, tło jest dzięki mgiełce bardzo spokojne, ale tez dzięki niej zdjęcie ma głębię, tramwaj, świecące szyny, pas na jezdni, przewody elektryczne, rząd świateł z tyłu tworzą perspektywę ukośnie ujętą, co dodaje dynamiki. Pieknie złapane światła uliczne (nie przesadzone w przepaleniach) oraz odblaski na szybach pojazdu, światełko na jezdni, na gmachu w oddali. Na tle zgaszonych nocnych barw żywo prezentuje się czerwień pojazdu szynowego. Motorniczy w pozie filozofa zastanawiającego sie nad sensem egzystencji jest wyjątkowo mocnym "żywym" sztafażem eskapady. Daję 4, 1. Poprzednia fotka z tego tematu - tramwaj na zabudowanej ulicy - daję 4,6. Jeszcze dodam, że chyba to było złapane obiektywem Oly, bo fotki są czyściutkie, kontrastowe, ze spokojnie wyrobionymi szczególikami.
3 - Dobrze, Ocena nizzsza za nieostrego motorniczego. Wiem, ze to szczegol, ale akurat on przykul od razu moja uwage. Poprzednia fota znacznie bardizej do mnie trafila. Moze dlatego, ze byla pierwsza?
5 - no to sie odważę. Piątka głównie za twórcze komponowanie nietwórczych komponentów i stworzenie z nich niesamowitego klimatu. Dla mnie to większa sztuka nisz wyczarowanie super zdjęcia w studiu lub na tle scenografii która sam przez sie jest ciekawa, ta nie była wiec tym bardziej wyrazy uznania. To ze motorniczy nieostry komponuje sie z klimatem, poza tym litosci, przy tym czasie, którego musiła uzyc chyba trzeba by go uśmiercić i spreparować aby ostro wyszedł...
K@czy - tak, ta sama. Chodzi o to, że we Wrocławiu nie ma już linii tramwajowych nocnych i jak wjeżdżaliśmy na byłą trasę danego tramwaju to zmieniano numerek na ten właściwy.
bardzo fajna fotka, no i ta pustka wokol mi sie podoba, sama nie wiem dlaczego......