Włąśnie ona zieloność popsuła mi całą przyjemność oglądania. Ale nie zieloność zieleni bo ona jakby naturalna ale zieloność piecuszka. Coś było zielonego między nim a obiektywem?
Nic miedzy obiektywem, a ptakiem nie bylo. I nie wiem co wy chcecie od ubarwienia jego, sporo widzialem tak ubarwionych tych ptakow.
Do watku zaraz Wam moge wrzucic jeszcze dwa roznie ubarwione Piecuchy.
nyny, nie denerwuj się , to ze między ptaszkiem a szkłem nic nie było to fakt, ale kolorki delikatnie można jeszcze poprawić i według mnie jest wtedy lepiej. Podkreślę wg mnie. To tyle
Do watku zaraz Wam moge wrzucic jeszcze dwa roznie ubarwione Piecuchy.