Znasz. Znasz też autorkę tego malunku na ciele, obrazu na tle którego modelka stoi. Modelkę pewnie też znasz. Niestety, autorem tej fotki jestem ja, a zrobiona była E500 w dniu polskiej premiery.
Bardzo dobra rzecz. Portret w grze czerwieni. Do pełni szczęścia brakuje mi ostrzejszego ciut światła na modelkę. Albo może słabszego na obraz w tle. Albo może dyskretnego rozmycia tła, po to, żeby dać więcej szans modelce. Ciasne kadrowanie. Daje 4,5.
Jak ja bym wymyślił takie pomalowanie modelki i ją pierwszy tak posiadł, to nie ma problemu. To jednak jedynie kliknięcie gotowca powstałego w wyobraźni Wacka Wantucha.
Moje przyczepki są propozycjami czynionymi w ciemno, a więc sa to rozważania co by było gdyby, nie mające solidnych podstaw. Portret jest świetny, doskonały pomysł. Oczy, układ ciała, zaplecenie rąk, malunek na ciele, malunek w tle, gra mimikry, światło, wszystko ze sobą współdziała. Wzbudza moją zazdrość. Czuję, że bezsilną.
czy to nie bylo z jakis pokazow Olympusa?
czy ja nie znam autora ?
Dlaczego niestety ? Dobra, przestaję puszczać śmiszne oczka i pakuję się na jutro...