Diabeł! To ma być "dziecko w donicy" koniec. Jedni są wielbicielami dzieci w donicach inni w beczkach a jeszcze inni przy piersi. U tych pierwszych zobaczysz mało miasteczkowy szpan, u drugich wynaturzenie i sadyzm, dopiero u tych trzecich ciepło i miłość.
No tak, można kpić z wszystkiego i zamiast sensownej dyskusji o fotografii robić sobie jaja.
Ale to chyba już nie moja bajka, taki "fejsbukowo-grillowy" styl pisania na forum. Czas na urlop
To nie jest robienie sobie jaj, po prostu: to tak jak fotografia ślubna, komunijna czy inny czort z który fotopstryk bierze kasę ale ma być tak jak zleceniodawca chce, takie foto disco polo,
tu wszystkie reguły szlag trafia i ma być tak jak klient sobie życzy, finito. Tu o fotografii nie ma co dyskutować.
Tego typu foty nie powinny być podawane ani dyskusji ani ocenie.
Kol. TOKIN pytasz o doniczkę. Nie wiem czy to ważne w tym zdjęciu, kto tą doniczkę dostarczył ale odpowiem poważnie.
Do sesji przygotowałem się wraz z rodzicami dziecka. Oglądaliśmy zdjęcia w internecie i oni wybrali te, które chcą mieć zrobione. Ja zadbałem o studio i akcesoria. Rodzice zadbali o dziecko i pampersy.
Saboor ma rację. To zdjęcia na zamówienie, tak jak ślubne, komunijne itd. Ale uwagi o zdjęciu chętnie czytam (o doniczce mniej), bo Wy widzicie je innymi oczyma. A to dla mnie ważne.
Fotka mi sie podoba.
Ale to chyba już nie moja bajka, taki "fejsbukowo-grillowy" styl pisania na forum. Czas na urlop
tu wszystkie reguły szlag trafia i ma być tak jak klient sobie życzy, finito. Tu o fotografii nie ma co dyskutować.
Tego typu foty nie powinny być podawane ani dyskusji ani ocenie.
Rodzice ze sobą przynieśli?
Do sesji przygotowałem się wraz z rodzicami dziecka. Oglądaliśmy zdjęcia w internecie i oni wybrali te, które chcą mieć zrobione. Ja zadbałem o studio i akcesoria. Rodzice zadbali o dziecko i pampersy.
Saboor ma rację. To zdjęcia na zamówienie, tak jak ślubne, komunijne itd. Ale uwagi o zdjęciu chętnie czytam (o doniczce mniej), bo Wy widzicie je innymi oczyma. A to dla mnie ważne.