To akurat jest ciekawe, ale czy ma sens..? Czy ma sens wyciąganie starych zdezelowanych Syren i jeżdżenie tym zabytkiem ?
Dymiącym, prychającym i dającym szanse urwania przegubu homokinetycznego prawie na każdym zakręcie...
Dla maniaka ma sens (Maniak w dobrym tego słowa znaczeniu) Dla mnie nie....
Tak jak jeździłem Syreną wiele lat kiedyś , tak i zrobiłem kilometry filmów cz.b. i kolorowych... I już więcej nie chcę...
Na temat Łomo to Rafał Czarny powinien się wypowiedzieć

W całym nurcie łomografii na pewno jest element swoistego szpanu, mody, zwłaszcza w towarzyszącej warstwie "ideologicznej". I to mnie śmieszy raczej niż interesuje. Z drugiej strony - tą techniką można uzyskać rzeczywiście interesujące obrazy, nie do wykreowania współczesnymi wszystkomogącymi aparatami.
Czy to ma sens? Jakiś pewnie ma. W fotografii, zdaje się, było już wszystko albo prawie wszystko . Przy pomocy programów graficznych można materiał fotograficzny poddać dowolnemu przekształceniu. Wychodzimy z ram klasycznego pojęcia fotografii - może więc powrót do starych technik jest alternatywą? Jedzenie z mikroweli albo mac-shit też ma całkiem inny smak niż niedzielny obiadek u babci .
A przy okazji taka zabawa może być i odtrutką na stechnicyzowaną codzienność, która zaczyna nas wyręczać we wszystkim i za chwilę może już nie będziemy naszym gadżetom do niczego potrzebni.

Obrazek fajny, z wyjątkiem PG .

Bardzo dziękuję Krakmanie za głos w sprawie. W sposób klarowny przedstawiłeś swoje rozumowanie. Wystawiłem fotografię jako zanętę do ewentualnych wypowiedzi a nie z miłości do Łomo... choć sentyment zaposiadłem . Wielu fotografów stylizuje swoje foty w kierunku Łomo. Po co udawać, że jeździ się Syrenką skoro to Mercedes ? Czy tylko moda i chęć bycia oryginalnym ?

Tak PaniNikt. Dwie strony medalu
A PG było i nie tykałem. Jak łomo to łomo...

każda fotografia ma sens

fotografia ma sens

Lomografia jest fajna . To, że brak w niej zasad nie znaczy, że zawsze wychodzą fajne foty. Trzeba się namęczyć i mieć doświadczenie aby coś fajnego wyskrobać

3 - Dobrze

Krakman , czy ma sens ? Ma moim zdaniem ma sens. Wogóle nie znam się na Lomo itp. Ale fajne jest jak się patrzy na tego typu prace. Czyli sens w tym jest.

napisałem, że dla mnie nie.... Ale nie piszę: przestań tym focić bo nie ma sensu...

...zaprzeczenie dobrej technicznie i jakościowo - fotografii. Winietowanie, zniekształcenia, przebarwienia i wiele innych wad....OK, tylko coś ten sens musi dodać. Tu trochę tego brakło, moim zdaniem. Lubię takie mazy deszczowe - jednak nawet Łomo pozwala dobrać co jest za tą "spływającą wodą szybą"

"...zaprzeczenie dobrej technicznie i jakościowo - fotografii. Winietowanie, zniekształcenia, przebarwienia i wiele innych wad..."- a może właśnie to jest sensem tego typu fotografii ?

Najważniejszy sens w tym wszystkim to bezsens z normalnego punktu widzenia. Wady stają się zaletami a jeżeli jeszcze coś poza tym jest w kadrze ciekawego to na prawdę wychodzą fajne cuda

otóż to - coś ciekawego - kolor, kształt, inność, bryła, kontur - coś.
Powyżej cosia jak dla mnie nie ma - ale wiadomo - odbiór sztuki wszelakiej 9także tej zaprzeczonej;) jest mocno subiektywny
Nie znaczy to wszakże, że mam coś przeciw - wręcz przeciwnie - każda próba poszukiwania jest mz ciekawsza niż powielanie "sprawdzonych" matryc

Jest wiele aparatów specjalnie pod lomografię ale jakoś to nie dla mnie bo lepiej samemu szukać cudów. Lomo L-CA jest trochę nieprzewidywalne i na prawdę trzeba trochę z nim po obcować aby zapewne wiedzieć czego można się być może po wywołaniu spodziewać .