Za Holkiem, dla mnie to niszczenie , rozjeżdżanie lasu... Spotkałem się z tym będąc na grzybach... Ech gdybym miał kałasza... Ale nie ukrywam, że motyw na zdjęcia ciekawy...
mam mieszane odczucia co do takiej rozrywki, chociaź frajda jest, natomiast jeźdźą wiekszości po prywatnych terenach, bo sporo tu tego jest, ale oczywiście nie zawsze. Co do kontynuacji to troche na bloga wrzuciłem, aczkolwiek nie prosto wejść, bo mały hack na stronie był i właśnie to naprawiamy.
To zdjęcie to taki zapowiednik jeszcze większych wydarzeń ? Zapodawaj