Masakra.... Plaska twarz, rozjechana ostrosc, brzydkie refleksy swietlne. Widoczne cienie w okolicach szyi.
Twarz nieciekawie wyglada i eksponuje niezbyt dobra cere tej pani. Nie gniewaj sie ale dla mnie fota to przykladowy kicz i przestroga jak nie nalezy robic portretow.
Darku owszem cień w okolicach szyi jest ale to nie była planowana sesja tylko spacer więc blendy nie miałem ze sobą. Co do ostrości zupełnie się z Tobą nie zgodzę - ostrość jest tam, gdzie powinna być czyli na oczach - portrety gdzie nie ma widocznej głębi ostrości są po prostu nudne. Pragnę zaznaczyć, że w Twoim portfolio też jest jeden portret i również bez cieni na szyi się nie obyło Co do cery... hmm... czasami jest klimat na plastik czasami nie i liczy się naturalność. Ale każdy ma swoje zdanie Jeśli chcesz to zapraszam do skomentowania pozostałych zdjęć. Mimo wszystko pozdrawiam
Co do ostrosci na oczach masz racje - Pomylilem sie i sa to naprawde niewielkie roznice.
Jak spojrzalem na oczy wydawalo mi sie, ze rzesy sa ostrzejsze od oczu.
Wiec odnioslem wrazenie, ze oczy z lekka takie bez zyletki sa.
Twarz nieciekawie wyglada i eksponuje niezbyt dobra cere tej pani. Nie gniewaj sie ale dla mnie fota to przykladowy kicz i przestroga jak nie nalezy robic portretow.
Jak spojrzalem na oczy wydawalo mi sie, ze rzesy sa ostrzejsze od oczu.
Wiec odnioslem wrazenie, ze oczy z lekka takie bez zyletki sa.