Wiał silny wiatr - może to go rozproszyło, ale jak już podszedłem bliżej to uciekł - ale nie daleko, w wyższą trawę - mam także zdjęcie. Ogólnie to mają dziwne zachowanie, 100m dalej spotkałem następnego, jak mnie zobaczył to położył się, przycupnął do ściętej trawy, tak jakby myślał, że jest niewidoczny, ale jak podszedłem na 10m zerwał się i uciekał w podskokach
pzdr
pzdr
Świetne