Jeżeli używasz laptopa do oglądania zdjęć a nie jest panel laptopa wykonany w odpowiedniej technologii (np. S-PVA) to widzisz inne zdjęcie. Nie tylko w tym co powyżej piszesz, ale także masz inne kolory, kontrast. Mam możliwość oglądania swoich zdjęć na dwóch laptopach i dwóch komputerach stacjonarnych. Na każdym zdjęcie wygląda inaczej. Laptopy, na których oglądam zdjęcia to porażka. Prawidłowe odwzorowanie mam na tym komputerze, na którym obrabiam zdjęcia (NEC P221W).
Masz 110% racji . Jest tylko jedno małe "ale" o którym wspomniałeś nawet. Przygotowując fotki do oglądania właśnie w necie warto sprawdzić moim zdaniem jak one wyglądają na kiepskich laptopowych matrycach, bo niestety wydaje mi się że nie wielu ludzi dysponuje kalibrowanymi monitorami, albo przynajmniej jakimiś dobrymi matrycami pva czy też podobnymi. No chyba że się kieruje fotkę do jakiegoś ściśle zamkniętego grona odbiorców o którym wiadomo że ma dobre monitory. Tak może być w tym przypadku, to znaczy że ja nie jestem tym "gronem", ale zaznaczyłem że to widać na moim sprzęcie (nie na każdym jak się okazało w końcu ).
Nie bardzo rozumiem kolegę. Po co mam sprawdzać jak to wygląda na monitorach o gorszych parametrach. Jak ktoś interesuje się fotografią, chce oglądać fotografie w dobrej jakości, chce oceniać zdjęcia innych, to powinien postarać się o lepszy sprzęt. W innym wypadku powinien zdać sobie sprawę, że to co ogląda ma się nijak do tego co pokazuje autor. Przecież nie będę przygotowywał zdjęcia na najgorszej dostępnej mi matrycy monitora.
"Jak ktoś interesuje się fotografią, chce oglądać fotografie w dobrej jakości, chce oceniać zdjęcia innych, to powinien postarać się o lepszy sprzęt" - To Ty tak uważasz , ja nie, mnie mój sprzęt wystarcza do tego do czego został zakupiony; prezentacja zdjęcia to problem autora a nie oglądającego. W najgorszym razie przy dobrej woli dwóch stron zawsze można się dogadać i wyjaśnić sobie co jest nie tak , zawsze można się też pokłócić , weź pod uwagę że ktoś może mieć lepszy monitor od Twojego i stwierdzi że on widzi schody , co wtedy? Nie pisałem o przygotowaniu zdjęcia wedle najgorszej matrycy, to była by chyba głupota . Pisałem o sprawdzeniu, po to żeby wiedzieć jak ktoś inny może widzieć "moje" zdjęcie. "W innym wypadku powinien zdać sobie sprawę, że to co ogląda ma się nijak do tego co pokazuje autor" - wydaje mi się że możesz przeceniać inteligencje fotograficzno-techniczną oglądających zdjęcia .
Kol. robtor " prezentacja zdjęcia to problem autora a nie oglądającego" Masz rację, to problem autora. Oglądający może przecież oglądać to w telefonie i mnie, jako autora powinno to bardzo obchodzić. Powinienem robić tak zdjęcia, aby w tym telefonie było jak najlepsze. Każdy ma sprzęt taki, na jaki go stać, lub jaki chce mieć. Ale musi sobie zdawać sprawę co ma i co na takim sprzęcie widzi.
Mój sprzęt nie jest z najwyższej półki. To ta najniższa z tych co nadają się do fotografii. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że są lepsze monitory i dużo lepsze od mojego. Piszesz o sprawdzaniu jak ktoś może widzieć "moje zdjęcia" Chyba nie do końca przemyślałeś to co napisałeś. Czy Ty oglądasz jak ja mogę widzieć Twoje zdjęcie? Czy tylko wymagasz od innych aby to robili. Napisałeś o jakiś schodach w tym zdjęciu. Byłem ciekaw jaki sprzęt pokazuje schody. Teraz wiem dlaczego widzisz gorzej to co inni pokazują. To wina sprzętu na jakim oglądasz zdjęcia.
Ciężko się zrozumieć czasami po "pisanemu" , ale należy PRZEDE WSZYSTKIM CZYTAĆ WSZYSTKO co napisał ten z kim się pisze . Widze że się nie da inaczej jak po kolei: zadałeś mi pytanie - "Kol. robtor mogę wiedzieć na jakim sprzęcie oglądasz zdjęcia?" Odpowiedziałem Ci - "Na dwóch laptopach, ale to może być wina matryc faktycznie, bo obglądłem to teraz na nexus-ie to praktycznie tego nie widać" Tu nie rozumiem co było nie jasnego w mojej odpowiedzi, może to że pisząc "nexusie" nie wyjaśniłem że to tablet, czyli łopatologicznie tłumacząc oglądałem to na dwóch laptopach na których widzę schodki na chmurach i na tablecie na którym tych schodków praktycznie nie widać (czyli że jak dla mnie ich istnienie jest pomijalne). Pojechałeś dalej technicznymi wywodami co do których przyznałem Ci zupełną rację, (nie wspomniałeś o moim tablecie tak dla ścisłości). "...Ale musi sobie zdawać sprawę co ma i co na takim sprzęcie widzi" Dlaczego zakładasz że ktoś coś musi???,
Jedźmy dalej: "Chyba nie do końca przemyślałeś to co napisałeś. Czy Ty oglądasz jak ja mogę widzieć Twoje zdjęcie?" Wyobraź sobie że przeglądam (od niedawna co prawda ) na tym moim tablecie który ma odrobinę lepszą matrycę jak moje laptopy.
dalej: Z ciekawości to robię jak na innej matrycy czy sprzęcie moja fotka będzie wyglądać. "...Teraz wiem dlaczego widzisz gorzej to co inni pokazują..." - To było już nie grzeczne, zanim zaczniesz wyciągać jakieś wnioski dyskredytujące kogoś to Ci napiszę jeszcze raz abyś wcześniej dokładnie przeczytał to co ten ktoś do Ciebie pisze, ewentualnie podał jakieś przykłady i uściślił o co Ci chodzi. I jaszcze tak dla ścisłości ja od nikogo nic nie wymagam .
Kol robtor, bez urazy. Czytam wszystko co inni piszą i to uważnie. Mam duży szacunek dla ludzi i nikogo nie klasyfikuję wyżej czy też niżej. Jeżeli piszesz, że powinienem sprawdzić czy każdy widzi zdjęcie tak jak ja na swoim sprzęcie to jesteś w błędzie. Ja staram się zrobić zdjęcie najlepiej jak potrafię i tak jak chcę pokazać.
Ktoś kto ogląda moje zdjęcia widzi je z pewnością trochę inaczej, to już jego sprawa na czym to ogląda, ja na to nie mam wpływu. A ten co ogląda powinien sobie zadać pytanie: co ma za sprzęt i co na nim może zobaczyć.Piszesz, że widzisz schody, to dla mnie jest jednoznaczne, że sprzęt nie nadaje się do fotografii. To wszystko o co mi chodzi.
"Przygotowując fotki do oglądania właśnie w necie warto sprawdzić moim zdaniem jak one wyglądają na kiepskich laptopowych matrycach" - to odpowiedz na stwierdzenie, że "od nikogo nic nie wymagam"
Ja nie wiem gdzie jest Twoje zrozumienie tego co czytasz, pokaż mi gdzie w tym stwierdzeniu ja wymagam żebyś cokolwiek robił??? "Przygotowując fotki do oglądania właśnie w necie warto sprawdzić moim zdaniem jak one wyglądają na kiepskich laptopowych matrycach" , użyłem tu takiego wyrazu jak "warto" i takiego stwierdzenia "moim zdaniem" gdzie Ty tu widzisz jakieś wymaganie czegokolwiek od kogokolwiek konkretnie ? . Jak bym napisał coś takiego: Jak przygotowujesz fotki do oglądania w necie musisz (powinieneś) sprawdzić jak one wyglądają na kiepskich laptopowych matrycach" . Dla mnie takie postawienie sprawy wyglądało by na to że ktoś coś odemnie wymaga. Widzisz jakieś różnice w tych dwóch zdaniach? Jak nie to do niczego konkretnego nie dojdziemy, bo nadajemy na kompletnie innych falach. Zresztą to chyba nie ważne, masz wyrobione jakieś swoje opinie i sposoby działania a ja swoje i tyle i się obawiam że się nie zrozumiemy a przynajmniej może być z tym problem ,
dalej: "Ktoś kto ogląda moje zdjęcia widzi je z pewnością trochę inaczej, to już jego sprawa na czym to ogląda, ja na to nie mam wpływu. A ten co ogląda powinien sobie zadać pytanie: co ma za sprzęt i co na nim może zobaczyć.Piszesz, że widzisz schody, to dla mnie jest jednoznaczne, że sprzęt nie nadaje się do fotografii. To wszystko o co mi chodzi." Jeżeli Ty na podstawie tego że ktoś widzi na twoim zdjęciu "schody" a ty ich na swoim sprzęcie nie widzisz, stawiasz taką kategoryczną tezę ze sprzęt tego kogoś się nie nadaje się do fotografii to wybacz... ale szkoda żebym cokolwiek więcej w temacie pisał,dla mnie to brzmi jak kiepski żart. Proponuję Ci (najprościej tak będzie) żebyś ignorował moje wpisy pod twoimi zdjęciami i tyle. Daj my se tu już siana albo przejdźmy na priv.
Kol. robtor jeżeli obraziłem Cię jakimś słowem to przepraszam. Dla mnie pisanie o tym, że dobrze jest sprawdzić jak coś wygląda na innym sprzęcie to tak jakbyś tego wymagał. Jeżeli myślałeś inaczej, to ja Ciebie źle zrozumiałem - przepraszam.
Takie pisanie o sprawdzaniu na innych komputerach jak coś wygląda jest śmieszne. I stawiam skrzynkę napoju że 99,99% ludzi tego nie robi. Ilu ma możliwość sprawdzania i ilu to robi?
Jeżeli piszesz o schodach, które widzisz to piszesz o tym jak pokazuje obraz Twój monitor. A pokazuje źle, czyli nie nadaje się do fotografii. Pewnie do innych rzeczy jest bardzo dobry, ale nie do zdjęć. Przykro mi, że tak jest ale nie mogę Ci napisać że to dobry monitor, bo bym Cię okłamał.
Długie lata pracowałem na monitorze ze słabą matrycą, nienadającą się do obróbki zdjęć. Nie było mnie stać na lepszy. Rok temu mogłem sobie pozwolić na zakup najtańszego monitora, który spełnia wymogi co do fotografii i wiem o czym Tobie piszę. Nie obrażaj się, ale to prawda z tymi monitorami.
Mój sprzęt nie jest z najwyższej półki. To ta najniższa z tych co nadają się do fotografii. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że są lepsze monitory i dużo lepsze od mojego. Piszesz o sprawdzaniu jak ktoś może widzieć "moje zdjęcia" Chyba nie do końca przemyślałeś to co napisałeś. Czy Ty oglądasz jak ja mogę widzieć Twoje zdjęcie? Czy tylko wymagasz od innych aby to robili. Napisałeś o jakiś schodach w tym zdjęciu. Byłem ciekaw jaki sprzęt pokazuje schody. Teraz wiem dlaczego widzisz gorzej to co inni pokazują. To wina sprzętu na jakim oglądasz zdjęcia.
Ktoś kto ogląda moje zdjęcia widzi je z pewnością trochę inaczej, to już jego sprawa na czym to ogląda, ja na to nie mam wpływu. A ten co ogląda powinien sobie zadać pytanie: co ma za sprzęt i co na nim może zobaczyć.Piszesz, że widzisz schody, to dla mnie jest jednoznaczne, że sprzęt nie nadaje się do fotografii. To wszystko o co mi chodzi.
"Przygotowując fotki do oglądania właśnie w necie warto sprawdzić moim zdaniem jak one wyglądają na kiepskich laptopowych matrycach" - to odpowiedz na stwierdzenie, że "od nikogo nic nie wymagam"
Takie pisanie o sprawdzaniu na innych komputerach jak coś wygląda jest śmieszne. I stawiam skrzynkę napoju że 99,99% ludzi tego nie robi. Ilu ma możliwość sprawdzania i ilu to robi?
Jeżeli piszesz o schodach, które widzisz to piszesz o tym jak pokazuje obraz Twój monitor. A pokazuje źle, czyli nie nadaje się do fotografii. Pewnie do innych rzeczy jest bardzo dobry, ale nie do zdjęć. Przykro mi, że tak jest ale nie mogę Ci napisać że to dobry monitor, bo bym Cię okłamał.
Długie lata pracowałem na monitorze ze słabą matrycą, nienadającą się do obróbki zdjęć. Nie było mnie stać na lepszy. Rok temu mogłem sobie pozwolić na zakup najtańszego monitora, który spełnia wymogi co do fotografii i wiem o czym Tobie piszę. Nie obrażaj się, ale to prawda z tymi monitorami.