PrzemQ 09 - wyrażnie zostało napisane - zabawy kolorem.Czy wszystko musi być jasno określone, łącznie z tematem. Trochę fantazji.Młodym człowiekiem zdaje się , że jesteś.Poczekaj , jeszcze się w życiu naokreślasz i doprecyzujesz.A fotka na 4 choćby za cierpliwość, a poza tym podoba mi się i to bardzo.
Owszem, młodym. Ale dla mnie fotografia musi mieć coś więcej niż zaprezentowanie umiejętności bawienia się z kolorem. nic mi się w tej focie nie podoba - dlatego 1.
pozdr
3 - Dobrze. Lubię jak ktoś dostrzega takie motywy. Zabawa z kolorem potrafi być bardzo twórcza. Nawet bardziej podobałoby mi się bez tych butelek - ot - malarskie szaleństwo
To może opowiem o co mi chodziło
Zdjęcie jest zrobione prawie na wrocławskim rynku. Wrocławski rynek jest wypieszczony i wychuchany, odmalowane kamieniczki, wymieniony bruk, ułożony w piękne wzorki, co kilkanaście metrów kamery, pełno strażników miejskich, itp. Tuż przy rynku są dwie znane kamienice, nazywają się Jaś i Małgosia. W ścianie jednej z tych kamienic jest właśnie ta dziura z rurą. Nic na tym zdjęciu nie ustawiałem butelki, obydwie, po piwie i po wódce też tam były, nie przesuwałem ich i nie dotykałem. Cyknąłem fotkę, bo mi się wydało zabawne, że w takim pokazowym miejscu ktoś zamelinował flaszeczki. Ot taki banał. Ponieważ była tam fajna rdza i rura była fajnie pomalowana, to pomyślałem, że pobawię się i troszkę podrasuję kolorystykę, tak żeby było weselej Za punkt odniesienia obrałem sobie butelki i tak się starałem poustawiać kolorki, żeby butelka po piwie zachowała swój naturalnie zielony kolor, a po wódce pozostała naturalnie przeźroczysta. To co mi z tej zabawy wyszło właśnie widzicie
4 - Świetnie, Dla mnie butelka jak najbardziej na miejscu (to znaczy na fotce). Jest świetnym kontrastem kolorystycznym, fakturowym, tematycznym do reszty.
pozdr
Zdjęcie jest zrobione prawie na wrocławskim rynku. Wrocławski rynek jest wypieszczony i wychuchany, odmalowane kamieniczki, wymieniony bruk, ułożony w piękne wzorki, co kilkanaście metrów kamery, pełno strażników miejskich, itp. Tuż przy rynku są dwie znane kamienice, nazywają się Jaś i Małgosia. W ścianie jednej z tych kamienic jest właśnie ta dziura z rurą. Nic na tym zdjęciu nie ustawiałem butelki, obydwie, po piwie i po wódce też tam były, nie przesuwałem ich i nie dotykałem. Cyknąłem fotkę, bo mi się wydało zabawne, że w takim pokazowym miejscu ktoś zamelinował flaszeczki. Ot taki banał. Ponieważ była tam fajna rdza i rura była fajnie pomalowana, to pomyślałem, że pobawię się i troszkę podrasuję kolorystykę, tak żeby było weselej Za punkt odniesienia obrałem sobie butelki i tak się starałem poustawiać kolorki, żeby butelka po piwie zachowała swój naturalnie zielony kolor, a po wódce pozostała naturalnie przeźroczysta. To co mi z tej zabawy wyszło właśnie widzicie