Gratuluję zdobycia okazu do zbiorów . Natomiast muszę przyznać, że mam zwykle kłopot z oceną takich fotografii, jak powyższa. Na pewno należy się uznanie fotografowi za wysiłek i determinację. Na pewno uznanie za jakość techniczną zdjęcia [na marginesie, tu - zapewne ze względu na aurę - jakość wydaje mi się słabsza, niż w innych Twoich prezentacjach]. Rzadkość gatunku też ma znaczenie. Natomiast walory wizualne bywają umiarkowane, a powtarzalność ujęć nużąca, zwłaszcza jeśli brak jest interesującego naturalnego środowiska.
Ale zastrzegam się, że to tylko moja własna opinia, z którą nikt nie musi się zgadzać.
A kruk to dla fociarza łakomy kąsek . Pozdrawiam Autora i mam nadzieję, że nie weźmie mi za złe powyższych dywagacji?
PaniNikt, słusznie prawisz, po kilku latach mojej "zabawy" z aparatem też odczuwam monotonność i powtarzalność zdjęć, być może będę się musiał przestawić na coś innego. Nie zrozumiałem tej części wywodu "zwłaszcza jeśli brak jest interesującego naturalnego środowiska" ..? Dla kruka "naturalne środowisko" w czasie ostrej zimy, to często pobocza dróg, rowy, gdzie zlatują do potrąconych zwierząt, w zasadzie każde miejsce gdzie mogą się pożywić, i nie są za blisko człowieka - wiem paradoks, w końcu samochody z ludźmi przejeżdżają cały czas - ale kruki nie biorą kierowców za wrogów do momentu, kiedy się samochód nie zatrzyma (podobnie jest z innymi zwierzętami) Opisałem także w swoim wątku, że jakość techniczna tego zdjęcia nie należy do udanych, jednak bardziej traktuję to zdjęcie jako kolejny skalp do mojej kolekcji
Pozdrawiam
Chyba niejasno to sformułowałam, bo część wypowiedzi odnosiła się może nie do akurat do kruka zimą, a do ptasich fotografii w ogólności . Wiele fotografii z tej działki [zaznaczam, wielu autorów] lokuje się w kategorii, którą określam pół żartem jako "patyczaki": ptak na patyku, na jednolitym tle. A znam i prace fotografów-przyrodników, które mają wybitne walory artystyczne, ze względu na okoliczności przyrody. Mam natomiast świadomość, że wtedy to już nie tylko pasja, to sposób na życie
Ale zastrzegam się, że to tylko moja własna opinia, z którą nikt nie musi się zgadzać.
A kruk to dla fociarza łakomy kąsek . Pozdrawiam Autora i mam nadzieję, że nie weźmie mi za złe powyższych dywagacji?
Pozdrawiam