trochę mroczne jak na ślubną fotkę...jak przemarsz Froda do Mordoru... ale fajne...

A czymże właśnie jest małżeństwo??

...fakt.....tylko ten Gollum taki dziwny....

chciałbym taką fotę z mojego ślubu , jeżeli kiedykolwiek się odbędzie

W tej kiecce , na piechotę ją przepędziłeś? Mimika twarzy świetna, pomysł ciekawy.

4 - Świetnie. Ale mam wątpliwość. To gruzowisko z tyłu wygląda na granit a nie na wapień. Więc gdzie Giewont?
No to jak? Amerykanie wylądowali na księżycu czy w studio ?

Głowę daje, że Giewont. Jest to miejsce tuż przed tą scięzką na sam szczyt, gdzie sa łańcuchy. Nic w tym przypadku nie montowałem. Natrudziliśmy się strasznie by tam wejść bo szliśmy na piechotę od samej Wielkiej Krokwi. Wszytsko mieliśmy w plecakach i dopiero na miejscu sie przebieraliśmy. Dzika to zaiste wyprawa była Nastepnego dnia już byliśmy nad morzem

Góry, morze, perfekcyjnie zaplanowane wszystko. Ciekawe jak ułożą się dalsze losy. No i niezła wtopa, taternik nie odróżnił wapienia od granitu

Wulf, ale tak się składa, że w Tatrach przeważają granity. W drobnych ilościach znajdują się też tam skały osadowe, w drobnych bo nie oparły się erozji.. Granity są o wiele bardziej wytrzymałe. Stąd ich przewaga (między innymi) ja tylko tak - nie na temat. A swoją drogą ja jako młody żonkoś nie chciałbym być pędzony po Tatrach w garniturze.

Tyle, że to właśnie Pan Młody narzucał takie tempo, że w połowie góry wszyscy zdychali A pod Giewontem byliśmy większa atrakcją niż sam Giewont Ludzie robili sobie z nami zdjecia

Jakiś taki dysonans między światłem na pierwszym i drugim planie. Płaskie to zdjęcie się zrobiło.

strasznie sztuczne są plenery ślubne. Tutaj młodzi wyglądają jak wklejeni .... za sprawą nieumiejętnego oświetlenia

4 - Świetnie