Prosta historia ładnie podana.

na pęczki

ani światła, ani kadru

Uważam, że światło jest tam gdzie trzeba - gra mi tu.

Myśłę, że w kwestii światła chodzi o płaskie odseparowania - np. głowa odcięta na tle w sposób mocno zdecydowany tym światłem. Trochę użo kontrastu lokalnego.
A co do historii - pewnie i na pęczki, ale można sobie jakąś dopowiedzieć, zdjęcie nie jest puste, mimo, że klimat ' znajomy'.

Mnie podoba się zdjęcie. Świtało ładnie oświetla twarz kobiety a następnie wciąga w głąb uliczki. Kadr też dobry.

zgoda, że światło oświetla twarz, ale czy ładnie, to właśnie bym polemizował
chyba w fazie obróbki trochę spłaszczyły się przejścia tonalne i ujęcie straciło cały urok "wieczorowej pory"
o wiele ładniej światlo maluje chodnik w okolicach stóp kobiety

zdjęć takich na pęczki. uważam, że forma przedstawienia tematu jest dość oklepana: jest pan, jest pani, on odchodzi ona zostaje. może jest w ciąży, dramat (plus winieta, tez dramat:))
Jedyne, co mnie zatrzymuje, to - co ta pani trzyma w ręce? długopis, e-fajke, czy tradycyjnego peta, a może wskaźnik laserowy. tylko po co?
No i przypomina mi Pienze, moje ukochane włoskie miasteczko, w którym zjadłem przepyszny makaron z sosem z kaczki, poprawiłem lodami z pecorino i z którego murów rozciąga się piękny widok na Monte Amiata.

Co do światła - potrafi ono rozproszyć się na kamiennym podłożu, dając piękne doświetlenie twarzy. Tu nie do końca jestem pewien, czy tak było.

Niestety w ogóle nie potrafię się skupić, mimo że nawet odpuściłem i przeczytałem komentarze. Pani ma zamknięte oczy, które co się rzuca w oczy jeszcze bardziej przez tę głupią poręcz! khhhh!

Dla mnie bardzo dobra fotografia przemawiająca przede wszystkim pewną historią. I mało mnie obchodzi co pani trzyma w ręce bo i po co /dlaczego miałoby mnie to obchodzić w tej scenie ? dobry dialog postaci.

Ta pani wcale nie jest w ciąży!
Ta pani chciała dziś zajść ale ten drań nie przyszedł, dlatego siedzi smutna.
Ten facet na zdjęciu wcale jej nie zna. Przeszedł zupełnie obojętny na jej smutek, bo wraca styrany z pracy a myśli jego zaprząta jedno pytanie- czy mam w lodówce piwo?

Niektóre komentarze są :omg:. Osohoji???