Infomacje o pliku |
Nazwa pliku: | fota2942-3.jpg |
Nazwa albumu: | realnasty / street |
Ocena (5 głosów): | (Pokaż szczegóły) |
Wielkość pliku: | 596 KiB |
Data dodania: | 14, Lipiec 2014 |
Wymiary: | 1200 x 800 pikseli |
Wyświetleń: | 238 razy |
Balans bieli: | 0 |
Cyfrowe powiększenie: | 1 |
Czas naświetlania: | 1/800 sec |
Czułość ISO: | 200 |
FNumber: | f/1.7 |
Gain Control: | 1 |
Jednostka rozdzielczości: | Inch |
Kontrast: | 0 |
Korekta ekspozycji: | 0 EV |
Lampa błyskowa: | No Flash |
Model: | E-M10 |
Nasycenie: | 0 |
Offset EXIF: | 243 |
Ogniskowa: | 20 mm |
Opis obrazu: | OLYMPUS DIGITAL CAMERA |
Oprogramowanie: | ACDSee 17 |
Orientacja: | 1: Normal (0 deg) |
Oryginalna data i czas: | 2014:07:04 11:51:39 |
Ostrość: | 0 |
Pozycjonowanie YCbCr: | Center of Pixel Array |
Producent: | Olympus Imaging Corp. |
Program ekspozycji: | Aperture Priority |
Przestrzeń kolorów: | sRGB |
Przesłona: | f/1.7 |
Rozdzielczość X: | 240 dots per ResolutionUnit |
Rozdzielczość Y: | 240 dots per ResolutionUnit |
Szerkość obrazu wg. Exif: | 1200 pixels |
Tryb ekspozycji: | 0 |
Tryb pomiaru: | Pattern |
Tryb ujęcia: | 0 |
Wersja EXIF: | version 2.3 |
Wysokość obrazu wg. Exif: | 800 pixels |
Zobrazowanie własne: | 0 |
Źródło pliku: | Digital Still Camera |
Źródło światła: | Unknown: 0 |
URL: | https://galeria.olympusclub.pl/displayimage.php?pid=77076 |
Ulubione: | Usuń z ulubionych |
a) zły; trzeba się przed nim chronić pod ręcznikiem na głowie
b) dobry; można szybko wysuszyć ubrania na krawędzi ławki
widzę biedę i być może bezdomność. schorowane nogi, na skórze zaawansowana pewna forma bielactwa. rodzi się we mnie uczucie współczucia dla kobiety której w życiu nie wyszło. ławka może nie jest tylko suszarnią ale domem i jadalnią. czemu jej nie wyszło?? nie wiadomo. oby nie była to wina najbliższej rodziny.
albo się mylę i jest to cichy udziałowiec lpp, który nie lubi rozgłosu
tak czy siak to zdjęcie zatrzymało mnie i spowodowało że pomyślałem o innych pewnie lepszych ode mnie ludziach, którym przypadkiem powinęła się noga w życiu
ps. to wszystko dyktowała mi żona, ja nie jestem taki wrażliwy