banał jak cholera... czemu każdy uważa, że szlify uliczne zdobędzie się pstrykając żebraka?
Pełno tego na necie, zwłaszcza w takim, klasyczno-bocznym wydaniu
Przyjąłem.
Mój nick to diabolique.
PS. Jeśli ktoś boi się prawdziwych komentarzy odnośnie swoich fot, to może: a) nie wrzucać fot; b) wyłączyć możliwość komentowania.
Warto rozważyć. Zakładanie knebla użytkownikom jest odwrotnością idei forum.
Kurdę, jaki Ty diabolique (dobrze?) jesteś prawdziwy. Nie da się wyłączyć możliwość komentowania... Jeżeli już oceniania
P.S. Nie życzę Twojej obecności ani pod moimi fotami, ani w wątku.
Da się wyłączyć możliwość komentowania.
Otóż wyobraź sobie, że forum to jest takie miejsce, gdzie ludzie ze sobą dyskutują. Forum fotograficzne ma ten dodatkowy atut, że miłośnicy fotografii mają do dyspozycji galerię, gdzie wrzucają zdjęcia i również o nich dyskutują. Tak to działa.
Ale zawsze możesz założyć sobie swoje forum, gdzie ustalisz inne zasady. możesz być pewna, że mnie tam nie będzie. A na razie nie łamię żadnych regulaminów, zasad, korzystam z danych mi praw.
Nigdy cię nie spotkałem, nie wymieniliśmy ze sobą zdania. Nie mam pojęcia czemu więc odmawiasz mi prawa bycia takim samym członkiem forum jak inni.
Nie odnoszę się do ciebie personalnie, nie kwestionuję twoich cech charakteru czy sympatii. Wyraziłem opinię o zdjęciu, które jest w galerii PUBLICZNEJ.
Nie życzysz sobie mojej obecności, to załóż galerię prywatną (jest taka możliwość).
Tomek, od czapy porównujesz... dziewczyna zaczyna w streetcie, więc nie podcinaj skrzydeł. Trudno porównywać np. Twój street do jej. A co ma na tej ulicy pstrykać? Każdy od czegoś zaczynał. Ja robiłam kompletnie wszystko i się nie wstydzę tego. Miałam to szczęście, że nie było forów internetowych, tylko moimi recenzentami byli przyjaciele oraz mój przyszły mąż. Dodawali mi otuchy i chociaż kariery nie zrobiłam, to robię lepsze zdjęcia i czerpię z tego radość. Proszę Cię w stosunku do adeptów czasami trzeba być wyrozumiałym.
Mnie się to zdjęcie bardzo podoba. Porządna kompozycja, dobry kontekst (tło z napisem Svarowski), przyzwoicie ubrany żebrak (nasuwa się pytanie czy to aby nie wydrwigrosz). I na dokładkę pies pieczołowicie przykryty przez swojego pana. Chciałbym mieć tę fotę w swoim portfolio.
Mysikrolik, mam prawo mieć swoje zdanie. Jeśli chodzi o fotografowanie żebraków jest ono niezmienne od lat i kierowane czymś, co można nazwać pewną fotoreporterską etykietą. Mówi ona, że nie należy bez sensownego uzasadnienia fotografować ludzi, którym się w życiu nie powiodło, a jeśli już robi się taką fotę, to osoby takie należy przedstawiać godnie. Chcę się z innymi podzielić swoim zdaniem, bo być może przemyślą to i przyznają mi rację. Jeśli tego nie napiszę, to być może nigdy nie zastanowią się, czy chcieliby być w jakiejś niekomfortowej sytuacji (niekoniecznie żebractwo, ale np. upojenie alkoholowe) a ktoś w tym czasie żeby robił im zdjęcia w wrzucał do neta.
Tutaj uzasadnienie dla powstania tej foty jest jedno i wynika z podpisu. Dedykacja dla jakiegoś mistrza streetfoterki. Autorka zdjęcia ma w nosie człowieka na zdjęciu, a fotę popełniła dla wątpliwego lansu na forum. Z czysto egoistycznych pobudek żeruje na krzywdzie tego człowieka. Ja tego nie akceptuję i daję temu wyraz w kulturalny sposób.
I jeszcze tylko dodam jedno. Nie akceptuję kreowania się na tym forum kasty ludzi nietykalnych, nadforumowiczów, którym można powiedzieć co się myśli o zdjęciu pod warunkiem, że jest to tylko i wyłącznie pochwała.
Z ostatnim zdaniem się zgadzam. Aczkolwiek uważam, że jeśli ktoś zaczyna to nie można za bardzo ostudzać jego zapału Ty piszesz o lansie na forum, a ja osobiście tego nie widzę. Foto jak foto - co rusz jest tu wrzucana streetfoterka różnego kalibru i jakości i tam jest cisza. O etyce był cały wątek zresztą. Powtórzę się - rozmawiamy o zdjęciu osoby, która się uczy i dla mnie to jest kluczowe. Nie każdy na początku drogi ma tak twardą pupę, by po takim komentarzu (nie mówię, że niekulturalnym, ale szorstkim) focić dalej. To moja opinia.
...chyba zima idzie...komentarze coraz bardziej "mroźne"...każdy komentarz nawet negatywny powinien kreować działanie do dalszej pracy nad sobą...ale drobna pochwała na początku nie zaszkodzi !! Fajna fotka...
jest 6 opinii pozytywnych i 1 krytyczna, więc jakie ostudzanie zapału?
Czy wy przypadkiem nie przesadzacie z tą fotograficzną poprawnością? Dlaczego nie bierzecie w obronę z równą pasją innych, mniej ustosunkowanych forumowiczów, którym inni jadą dość bezwzględnie po fotach?
Mysikroliku, zawsze krytykuję fotografowanie osób niezaradnych życiowo BEZ UZASADNIONYCH PODSTAW. To pasożytowanie na ich poczuciu niskiej wartości (taki się nie odszczeknie, można być odważnym). Gdyby to było foto streetowe o każdym innym dowolnym temacie zapewne bym się nie wypowiedział.
Bo fotka jest zwyczajnie dobra, a to szczerość twoich intencji można podważać. Zacząłeś od banalności tematu, a jak ci RC odpowiedział, dlaczego nie, nagle przerzuciłeś się na etykę. A tu też różnie może być. Prawdziwie biedni ludzie mający swój honor zarabiają zbieraniem surowców i tp. Nieraz takich widzę. Jak ktoś tak żebrze, wzbudza - delikatnie mówiąc - poważną wątpliwość co do swoich intencji. Ponadto, można powiedzieć że swoją postawą daje legitymację do focenia, staje się niejako częścią życia publicznego. Dla mnie ta fotka pokazuje klasyczny żebraczy PR. Natomiast rzeczywiście Lolita niepotrzebnie strzeliła focha, bo wystawiając to zdjęcie sama stała się częścią życia publicznego
Nie stając po żadnej stronie - takie foto miałoby większy sens gdyby było częścią większego ...reportażu? Wtedy mogłoby się okazać czy ten człowiek z psem, to faktycznie niezaradny życiowo i potrzebujący pomocy, czy też... wręcz przeciwnie.... Z obrazka oraz w oparciu o własne życiowe spostrzeżenia jest mi trudno wyrokować.
Inna sprawa, że nie sam fakt "żebrania" moim zdaniem stanowi rdzeń tego zdjęcia, dla mnie rdzeniem jest.... pies.
Sama w swoim portfolio mam zdjęcia ludzi (prawdziwie!) poszkodowanych przez los - upośledzonych i niepełnosprawnych! i zdaję sobie sprawę, że każde z nich pojedynczo oraz bez odpowiedniego kontekstu wprowadzenia jest bez sensu, traci cały swój wydźwięk.
Na koniec - mnie ta para człowiek i pies zaciekawiła, nie wylewałabym pomyj na to foto, mając jednocześnie to co napisałam wcześniej na uwadze.
Pozdrawiam
Aaa i jeszcze jedno - czasem człowiek dobrze ubrany, z komórką w ręku i laptopem pod pachą jest prawdziwie i głęboko nieszczęśliwy - też nie powinno się takich ludzi fotografować???? Pozory mylą. Często.
deduch, TOKIN, sęk w tym, że ja po prostu uważam, że macie prawo mieć swoje zdanie, odmienne od mojego. Szanuję je i nie podważam szczerości waszych intencji.
Nie znam Lolity, nie widzę więc podstaw do "nieszczerości" moich intencji, które zauważa deduch, no ale takie jego prawo.
Pełno tego na necie, zwłaszcza w takim, klasyczno-bocznym wydaniu
Mój nick to diabolique.
PS. Jeśli ktoś boi się prawdziwych komentarzy odnośnie swoich fot, to może: a) nie wrzucać fot; b) wyłączyć możliwość komentowania.
Warto rozważyć. Zakładanie knebla użytkownikom jest odwrotnością idei forum.
P.S. Nie życzę Twojej obecności ani pod moimi fotami, ani w wątku.
Otóż wyobraź sobie, że forum to jest takie miejsce, gdzie ludzie ze sobą dyskutują. Forum fotograficzne ma ten dodatkowy atut, że miłośnicy fotografii mają do dyspozycji galerię, gdzie wrzucają zdjęcia i również o nich dyskutują. Tak to działa.
Ale zawsze możesz założyć sobie swoje forum, gdzie ustalisz inne zasady. możesz być pewna, że mnie tam nie będzie. A na razie nie łamię żadnych regulaminów, zasad, korzystam z danych mi praw.
Nigdy cię nie spotkałem, nie wymieniliśmy ze sobą zdania. Nie mam pojęcia czemu więc odmawiasz mi prawa bycia takim samym członkiem forum jak inni.
Nie odnoszę się do ciebie personalnie, nie kwestionuję twoich cech charakteru czy sympatii. Wyraziłem opinię o zdjęciu, które jest w galerii PUBLICZNEJ.
Nie życzysz sobie mojej obecności, to załóż galerię prywatną (jest taka możliwość).
Tutaj uzasadnienie dla powstania tej foty jest jedno i wynika z podpisu. Dedykacja dla jakiegoś mistrza streetfoterki. Autorka zdjęcia ma w nosie człowieka na zdjęciu, a fotę popełniła dla wątpliwego lansu na forum. Z czysto egoistycznych pobudek żeruje na krzywdzie tego człowieka. Ja tego nie akceptuję i daję temu wyraz w kulturalny sposób.
Czy wy przypadkiem nie przesadzacie z tą fotograficzną poprawnością? Dlaczego nie bierzecie w obronę z równą pasją innych, mniej ustosunkowanych forumowiczów, którym inni jadą dość bezwzględnie po fotach?
Mysikroliku, zawsze krytykuję fotografowanie osób niezaradnych życiowo BEZ UZASADNIONYCH PODSTAW. To pasożytowanie na ich poczuciu niskiej wartości (taki się nie odszczeknie, można być odważnym). Gdyby to było foto streetowe o każdym innym dowolnym temacie zapewne bym się nie wypowiedział.
Inna sprawa, że nie sam fakt "żebrania" moim zdaniem stanowi rdzeń tego zdjęcia, dla mnie rdzeniem jest.... pies.
Sama w swoim portfolio mam zdjęcia ludzi (prawdziwie!) poszkodowanych przez los - upośledzonych i niepełnosprawnych! i zdaję sobie sprawę, że każde z nich pojedynczo oraz bez odpowiedniego kontekstu wprowadzenia jest bez sensu, traci cały swój wydźwięk.
Na koniec - mnie ta para człowiek i pies zaciekawiła, nie wylewałabym pomyj na to foto, mając jednocześnie to co napisałam wcześniej na uwadze.
Pozdrawiam
Nie znam Lolity, nie widzę więc podstaw do "nieszczerości" moich intencji, które zauważa deduch, no ale takie jego prawo.