Mariusz możesz sobie darować ten ironiczny ton, taka jest moja opinia. Niestety żyjemy w kulturze ekshibicjonizmu i takie foty a także te "przaśne", o których wspomiałeś kompletnie do mnie nie przemawiają.
A w którym miejscu mojej wypowiedzi rzuciłem choćby cień sugestii, że tak nie jest? To jest dyskusja o pewnego rodzaju hipokryzji katolików w tym kraju. Tyle, że to nie portal na tego typu dyskusje - w związku z czym z mojej strony EOT.
ten konkretny kadr- na NIe- może dlatego , ze wejście do wody treścią ani przekazem nie jest uzasadnione, takie ziemniaki z marmoladą, zdjęć które mają przyciągać samą innością- nie lubię i mnie irytują jak film Pulp Fiction
wolałabym już gdyby romantycznie wleźli do wody przytuleni o zachodzie słońca ale domyślam się , ze to może być zbyt standardowe, za to piękne światło i kolorystyka
kaleb_82 - a co do jasnej anielki ma katolicyzm do tego zdjęcia?
wanilia - wychodząc z takiego założenia, zdjęcia ślubne powinny byc wyłączenie:
1. w kościele
2. na weselu
Bo każde inne miejsce, pomysł, okoliczności są jak ziemniaki z marmoladą (jaki jest sens aby para chodziło po mieście, po ruinach, po plaży, po lesie, itd. - to nie jest "natualne srodowisko" par młodych )
Kurka wodna marish, a rodzice co za stroje młodych zapłacili, się nie liczą? Śmieję się, bo nie dalej jak wczoraj znajoma z przejęciem komentowała śluib chrześniaczki swojego męża.Byłaby oburzona tego typu zdjęciami!!! Kurka wodna, jak można w wodzie topić takie pieniądze wydane na stroje. Tragedia jednym słowem. A zdjęcie mi się nie podoba - to tak na marginesie. Pani młoda jakaś taka turpistyczna. Nogi w szczególności!
rozwinę- nie jestem przeciw wchodzeniu do wody w sukni czy bez ,ale ten konkretny kadr niczego nie opowiada i tylko o tym mówię, a ślub i zdjęcia muszą być nieco kiczowate taki ich urok, bo romantyzm zwykle bywa kiczowaty i taki ma być, daj więcej zdjęć z tej sesji
swojego czasu znajomi zabrali kieckę i gang i robiłam im zdjecia na jachcie, pięknie panna młoda wyszła na bosaka na pokładzie, muszę spróbować je odkopać
mariush, nie uwierzysz, nawet w Twoim Toruniu ludzie tak myślą. Naprawdę, relacja koleżanki po ślubie w tym zacnym mieście! Ku.., tylko co mole o tym myślą?
Mariusz, udowadniasz że foty ślubne nie muszą być nudne jak flaki z olejem. Fajna fota, ale ciaśniej bym ją skadrował. Gdyby Ci zabrakło pomysłów to zawszę służę pomocą. Proponuję młodych w kisielu, albo wybory miss mokrej sukni ślubnej.
wanilia, PG, voovoo - lubie was, więc wybaczcie, ale niezbyt zależy mi na tym, aby zdjęcia podobały sie wam akurat I skąd w ludziach taka presja do mówienia innym co jest dla nich dobre?
Dodam jeszcze może, że taka a nie inna poza jest nieco wymuszona koncepcją zdjęcia.. po prostu w innych konfiguracjach morze robiło z nimi co chciało na 3 sekundach naświetlania (i trzeba było Młodych jakoś unieruchomić) )
Rafał - robię co mogę żeby bawił mnie ten typ fotografii Ale klasyki tez robię, spokojna głowa.. a pomysł z kisielem zapisuję (trzeba teraz tylko znaleźc sponsora na kilkadzisiąt litrów kisielu )
podoba mi się to,że są ludzie,którzy są "otwarci" na uczestniczenie w takich zdjęciach...
pzdr
wolałabym już gdyby romantycznie wleźli do wody przytuleni o zachodzie słońca ale domyślam się , ze to może być zbyt standardowe, za to piękne światło i kolorystyka
wanilia - wychodząc z takiego założenia, zdjęcia ślubne powinny byc wyłączenie:
1. w kościele
2. na weselu
Bo każde inne miejsce, pomysł, okoliczności są jak ziemniaki z marmoladą (jaki jest sens aby para chodziło po mieście, po ruinach, po plaży, po lesie, itd. - to nie jest "natualne srodowisko" par młodych )
swojego czasu znajomi zabrali kieckę i gang i robiłam im zdjecia na jachcie, pięknie panna młoda wyszła na bosaka na pokładzie, muszę spróbować je odkopać
wanilia - nie, nie muszą byc kiczowate. Muszą być takie jakie maja być wg mnie, autora.
Dodam jeszcze może, że taka a nie inna poza jest nieco wymuszona koncepcją zdjęcia.. po prostu w innych konfiguracjach morze robiło z nimi co chciało na 3 sekundach naświetlania (i trzeba było Młodych jakoś unieruchomić) )
Rafał - robię co mogę żeby bawił mnie ten typ fotografii Ale klasyki tez robię, spokojna głowa.. a pomysł z kisielem zapisuję (trzeba teraz tylko znaleźc sponsora na kilkadzisiąt litrów kisielu )