Ciekawe jak by to zdjęcie wyglądało bez zastosowania tego filtra.

Na pewno chmurki nie byłyby tak zarysowane, no i straciłoby swój, jak mi się wydaje- tajemniczy, może mroczny klimat Byłoby też jaśniej na górze, co się z tym wiąże-wiadomo

Hihi... to wszystko prawda, tyle że ja właśnie po wyprawie w tatry w ostatnią niedziele stwierdziłem że nadużywanie filtrów połówkowych bywa czasami szkodliwe dla fotek, niebo wychodzi (oczywiście nie zawsze!!!) baardzo nie naturalnie, o chmurach nie wspomnę, no i dość ciężki a wręcz dla mnie nie możliwy do usunięcia efekt rozjaśnienia brzegów co właśnie widać u Ciebie na tym zdjęciu wyraźnie na granicy nieba i gór. A to imho psuje wszelkie efekty tajemniczości i niszczy wszystkie klimaty.

Jasne, rozumiem-to może sięgnij po miękki, jeśli Ci efekty nie leżą? Tam przejście jest łagodniejsze-w góry jak znalazł. Szczerze mówiąc, rozjaśnione brzegi nie odciągają mojej uwagi na tyle, żeby rezygnować z innych walorów, które można uzyskać-czasami wręcz mogą być przydatne:) Pzdr

Dzięki za tą fotę - już wiem, ze szare połówki to nie zabawka dla mnie.

niezależnie co ten filtr wyprawia interesuje mnie na jak głęboko zaszła ingerencja w kolor, bo trochę za dużo magenty. Jeśli to jakiś tone mapping, bo tak wygląda po jasnej obwódce przy szczytach gór to ja w ogóle nie rozumiem po co się męczyć z filtrem
@Kaleb_82 są zdjęcia. których bez filtru nie da się zrobić chyba, że z wielokrotną ekspozycją ale ja wolę, żeby filtr był neutralny

Nasyceniem i kontrastem zawsze się bawię, w fotografii cyfrowej to chyba normalne Niemniej w moim przypadku, chyba głównie z powodu braku czasu, obróbka zamyka się do najprostszych zabiegów w Iv lub Ps.